O książkach z postradzieckiej Azji Środkowej


   Wiele się mówi o potrzebie zacieśniania współpracy ze środowiskami naukowymi postradzieckiej Azji Środkowej. Trzeba przyznać, że sporo w tym zakresie się czyni, zwłaszcza gdy mowa o wymianie osobowej. W ramach licznych programów unijnych oraz krajowych, na europejskich, w tym i polskich uczelniach zdobywa wiedzę imponująca liczba studentów w interesującego nas terenu. Przyjeżdżają też na staże i pracownicy naukowi. O ile z wymiany osobowej możemy być względnie zadowoleni, to wzajemny dostęp do naukowych (ale i beletrystycznych) publikacji, praktycznie nie istnieje. .
   W słusznie minionych czasach sytuacja przedstawiała się wręcz odwrotnie. Wyjazd na staż czy badania naukowe, zwłaszcza przedstawicielowi nauk humanistycznych, graniczyło z cudem. Jeszcze gorzej było z przyjmowaniem studentów czy naukowców z tego terenu. Natomiast zdobycie radzieckich książek naukowych, publikowanych nawet w małych, prowincjonalnych wydawnictwach , było stosunkowo łatwe. Wystarczyło śledzić zapowiedzi wydawnicze – Nowyje Knigi, dostępne we wszystkich większych księgarniach naukowych i na ich podstawie złożyć zamówienie, najlepiej w księgarni sieci ORPAN (Ośrodek Rozpowszechniania Wydawnictw Naukowych PAN). Po pewnym czasie zamówiona książka trafiała na półeczkę klienta w księgarni i można ją było nabyć, zazwyczaj za „psie pieniądze”.
   Wiatr przemian zmiótł wiele tego co złe, ale niestety również nieco tego co dobre. Dziś „być w kursie” co się publikuje w Kazachstanie czy Kirgistanie, jest praktycznie nie możliwe. Nawet jeśli jakąś okrężną drogą dowiemy się o potencjalnie interesującej publikacji, to zdobycie jej graniczy z cudem. Dobrze jeśli ktoś ma wypracowane prywatne kanały, swoją „sieć informatorów” oraz osób gotowych na trudy dotarcia do interesującej nas książki, zakup i ekspedycję „okazją” lub kosztowną i niepewną przesyłką pocztową. Celowo piszę o „dotarciu”, bo często poszukiwanie „niszowej” książki naukowej w księgarniach jest bezskuteczne. W ostatnich latach księgarnie w środkowoazjatyckich miastach rosną jak grzyby po deszczu, lub apteki w Polsce. Pełne są one pięknie wydanych książek, jednak gdy spojrzymy na tematykę, stwierdzamy, że dominują tam takie działy jak kryminał, ezoteryka, kulinaria, zdrowy sposób życia oraz literatura dziecięca. Owszem, w większych księgarniach są i działy naukowe, ale dość ubogie i zazwyczaj oferujące książki wydawane przez państwowe oficyny, których produkcję wypada lub trzeba mieć w ofercie.
Tym czasem wiele wartościowych książek humanistycznych publikuje się za środki pochodzące z grantów, od sponsorów czy nawet na koszt własny autora, zazwyczaj też w bardzo małych nakładach. Nakłady tych wydawnictw najczęściej w całości trafiają do autorów, lub instytucji z którymi są związani. Ulokowanie ich sieci księgarskiej, praktycznie nie jest możliwe, gdyż uchodzą za „niechodliwe” i księgarzom nie przynoszą godziwego zysku. A co tu dopiero mówić o zagranicznej sprzedaży wysyłkowej…… Miejmy jednak nadzieję, że i w tym zakresie nastąpi poprawa i powstanie coś „amazonopodobnego” i będzie zaspakajało potrzeby zagranicznych klientów niszowych. Tym czasem eksploatujmy – kto ma – swych zagranicznych agentów, nie zapominając oczywiście o rewanżu.
   Niżej pragnę zaprezentować wybrane nowości, jakie udało mi się tą drogą zdobyć.


   Polonia Turkestaniana - okładkaPolonia Turkestaniana. Losy Polaków w Uzbekistanie (ISBN 978-9943-06-547-6) to nieduża, licząca zaledwie nieco ponad 100 stron książeczka pióra doskonałego taszkenckiego krajoznawcy – Borysa Golendera, wydana w 2014 roku przez wydawnictwo Biblioteki Narodowej Uzbekistanu przy znaczącym udziale Ambasady RP w Uzbekistanie. Autor w interesujący sposób przedstawia sylwetki stosunkowo mało znanych w Polsce postaci o polskich korzeniach, którzy odcisnęli wyraźne piętno na kartach historii carskiego i sowieckiego Uzbekistanu. Można dyskutować, czy o wszystkich z nich możemy mówić jako o Polakach, czy tylko o osobach polskiego pochodzenia, ale nie w tym rzecz. Ich związek z polskością był wszakże niezaprzeczalny. Poznajemy więc losy popularnych w czasach sowieckich pisarza Wasilija Janczewieckiego, publikującego pod pseudonimem Wasilij Jan oraz Anny Drzewickiej znanej jako Anna Ałmatinskaja. Oboje byli autorami monumentalnych powieści historycznych.
   B. Golender przybliża nam niezmiernie fascynującą postać Walentego Wojno-Jasienieckiego wybitnego lekarza – chirurga, autora znaczących publikacji naukowych z tej dziedziny wykładowcy akademickiego i lekarza wiejskiego, później duchownego prawosławnego, wreszcie biskupa o imieniu Łukasz, który doczekał się kanonizacji.
   Poznajemy postać Stanisława Nikolai, współpracownika Leona Barszczewskiego, zesłańca z 1863 roku, założyciela dynastii taszkenckich fotografów, czy Mikołaja Leonidowicza Korżeniewskiego, podróżnika, geografa, autora map Pamiru oraz katalogu tamtejszych lodowców, późniejszego profesora w Akademii Nauk Uzbeckiej SSR.
   Nie mniej fascynujące są opisy burzliwych losów Stanisława Glinki-Janczewskiego, Waleriana Dunin-Borkowskiego, Mikołaja Mallickiego, gen. Wiktora Madyńskiego i kilku jeszcze innych osób.
Publikację zamyka artykuł poświęcony dziejom kościoła katolickiego w Taszkencie. Warto tu dodać, że Borys Golender jest autorem bardzo interesującego filmu dokumentalnego poświęconego tej polskiej świątyni. Film ten dostępny jest w internecie: http://notebookvideo.ru/fTFJoKWddjU/videolektorij_ferganyru_tashkentskij_katolicheskij_sobor.html


 Biszkek utopiczeskij - okładka   Biszkek - spis treści  Utopijny Biszkek. Zbiór tekstów (ISBN 978- 9967-27-699-4) to publikacja rezultatów badań biszkekskiej grupy badawczo-artystycznej „Sztab” realizującej w latach 2014-2015 projekt „Biszkek: kronika radykalnej wyobraźni” w ramach szerszego programu badania sowieckiej przeszłości w Azji Środkowej.   Książka ta to unikalna publikacja z pogranicza antropologii miasta, architektury i historii idei. Fascynujący jest tekst o realizacji utopijnego projektu idealnego osiedla robotniczego w Biszkeku w latach 20. minionego stulecia przez czeskich dobrowolnych osadników w ramach akcji „Interhelp”. Wyraźny zarys urbanistyczny tego osiedla widoczny jest na mapie współczesnego Biszkeku. Do książki dołączona jest dokumentująca to mapa. Dwie inne mapy są wartościowym uzupełnieniem innych tekstów. Godnym polecenia jest również tekst Georgija Mamadowa i Oksany Szatałowej o działającej w latach 70. dysydenckiej grupy „Komuna im. Kołłontaj”.Ta bardzo wartościowa publikacja mogła się ukazać dzięki wsparciu Fundacji F. Eberta, Foundation for Arts Initiatives oraz Fundacji Soros-Kyrgyzstan. Ksiażkę tę można otrzymać bezpłatnie w siedzibie w biszkekskim oddziale  Fundacji  Eberta.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           Marek Gawęcki